Myśląc, “Gry, w których wybór ma znaczenie na dalsze losy” zapewne mamy przed oczami takie tytuły jak Wiedźmin, Mass Effect czy Skyrim. W zasadzie większość gier RPG opiera się na decyzjach i ich późniejszych konsekwencjach. Często jednak okazuje się, że nasza decyzja, jaka by nie była, nie miała wielkiego wpływu na samą grę. Gra to najczęściej z góry narzucona historia, więc siłą rzeczy twórcy starają się, by gracz mimo błędów dotarł w końcu do kolejnego etapu, a co za tym idzie, ukończył grę. Bardzo się wtedy denerwuję, ponieważ uwielbiam twisty i nawet jeśli z mojej winy stanie się coś złego – to do dobrze. Gra ma wzbudzać emocje, a nieliniowa fabuła zależna od naszych wyborów daje masę frajdy. Całe szczęście nie wszystkie gry oszukują. Do dziś pamiętam, moją konsternację po ukończeniu misji z Krwawym Baronem w Wiedźminie 3, kiedy to z pozoru błaha decyzja o uwolnieniu dzieci tak bardzo wpłynęła na fabułę – dla takich chwil tworzy się gry.
Dziś jednak chciałbym zwrócić uwagę na trochę inną gałąź cyfrowej rozgrywki. Jest taka rodzina gier, w których każdy, nawet najmniejszy ruch może mieć ogromne konsekwencje prowadzące do klęski. W tego typu produkcjach moralność, pomysłowość oraz umiejętność podejmowania trudnych decyzji zostają wystawione na próbę. Nigdy nie wiemy, czy to, co zrobiliśmy, przyniesie pozytywny czy negatywny efekt. Przedstawiam Wam cztery gry, które wciągnęły mnie na wiele godzin. Zapewniły mi ogromną dawkę nerwów, łez i śmiechu. Gier, w których przed każdym wyborem serce bije szybciej, w obawie przed tym, co nastąpi.
This War of Mine
This War of Mine to gra polskiego studia inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Gracz wciela się w mieszkańców miasta znajdującego się w czasie wojny domowej. Początkowo wszystko wydaje się proste, jednak z każdym kolejnym dniem decyzje stają się trudniejsze i obarczone większymi konsekwencjami. Niejednokrotnie będziemy zmuszeni do wyboru czy poświęcić jednostkę dla dobra ogółu, czy ocalić wszystkich tracąc tym samym szansę na ratunek. Prócz mechaniki, gdzie każdy wybór ma znaczenie, gra pozwala spojrzeć na wojnę z zupełnie innej perspektywy. Takie gry jak Medal of Honor czy COD dają przekonanie, że wojna to sympatyczna rozpierducha dla napakowanych osiłków. Tymczasem prawda jest zupełnie inna – bardziej mroczna i przerażająca a od naszych decyzji zależy przetrwanie. Z tego też powodu This war of Mine idealnie pasuje do kategorii “gry, w których wybór ma znaczenie”. Gorąco polecam ten tytuł wszystkim, którzy lubią trudne decyzje, psychologię i chcieliby poznać wojnę z perspektywy cywila otoczonego przez żołnierzy i szabrowników.
Więcej informacji o grze znajdziesz TUTAJ
Gry, w których wybór ma znaczenie – Frostpunk
Frostpunk to druga gra polskiego 11 bits studio. Jak widać apetyty twórców po sukcesie, jakim było This War of Mine, nakłoniły ich do stworzenia kolejnej produkcji opartej na wyborach. Tym razem trafiamy do alternatywnej wersji XIX wieku, w której świat nawiedziła kolejna epoka lodowcowa, a ludzie walczą o przetrwanie. Mechanika gry ponownie opiera się na ekstremalnie trudnych wyborach. Dodatkowym urozmaiceniem jest konieczność umiejętnego budowania osady i gospodarowania zasobami. W grze każdy aspekt ma znaczenie. Nie zadbasz o ciepło – ludzie zamarzną. Wyślesz ich na ekspedycję – mogą zginąć z rąk przeróżnych przeciwników. Zignorujesz ich zachcianki społeczne i morale – możesz trafić na szubienice. Jednym słowem Frostpunk to taki CityBuilder dla ludzi o mocnych nerwach lubiących klimaty “postapo”. To od decyzji gracza (burmistrza) zależy, jak potoczy się cała historia i czy ludzkość przetrwa. Jeśli miałbym wybrać cechę, która wyróżnia się na tle pozostałych, to będą to wybory. Często musimy wybierać między tym, co złe a tym, co gorsze nie wiedząc, co będzie dalej. Frostpunk to kolejna produkcja, w której psychologia tłumu jest kluczowym aspektem. Polecam każdemu, kto chciałby się sprawdzić w roli przywódcy podczas końca świata.
Więcej informacji o grze znajdziesz TUTAJ
Help Will Come Tomorrow
Fabuła Help Will Come Tomorrow została zbudowana na podstawie wydarzeń i niepokojów jakie miały miejsce w Rosji w 1917 roku. Jesteśmy grupką pasażerów, którzy przeżyli katastrofę pociągu kolei transsyberyjskiej i starają się przetrwać w syberyjskiej głuszy podczas wojny domowej. Sama gra mechaniczne przypomina This War of Mine. Rozgrywka opiera się na cyklu dnia i nocy. Większość czasu spędzamy w obozie. Staramy się go rozbudować i tym samym zapewnić sobie przetrwanie. Ważnym elementem są wyprawy po surowce, które nie rzadko mogą zakończyć się śmiercią, któregoś z bohaterów. Jak by tego było mało, musimy walczyć z mrozem, chorobami i morale naszych towarzyszy. Każda decyzja podejmowana przez gracza ma ogromne znaczenie, choć muszę przyznać, że ogromny wpływ na rozgrywkę ma algorytm odpowiadający za losowe wydarzenia. Absolutnie wszystko – od warunków pogodowych, przez zachowania ocalałych a na obfitości znalezisk kończąc – zależy od wyliczeń komputera. Z tego tez powodu niektóre rozgrywki są trudniejsze od innych. Dla niektórych tak wysoki poziom losowości może być wadą. Ja jednak uważam, że życie jest nieprzewidzianą wypadkową różnych czynników. Sam też czasem klnę pod nosem, kiedy podczas gry, piąty dzień z rzędu sypie śnieg uniemożliwiając mi budowę obozu czy wyprawę po surowce a moi towarzysze odmrażają sobie kończyny. Taka przewrotność losu potrafi wyprowadzić z równowagi, ale czy nie takie jest życie?
Więcej informacji o grze znajdziesz TUTAJ
Life is Strange
Life is strange jest grą stworzoną w zupełnie innych sposób niż tytuły opisane powyżej. W poprzednich grach chodziło o przetrwanie, a gry wymagały od nas podejmowania skrajnych, często nieludzkich decyzji. Tym samym fabuła schodziła na drugi plan. Life is Strange jest zupełnie inne, tu liczy się fabuła. Gra jest przygodówką z elementami zręcznościowymi, a nie strategią nastawioną na przetrwanie. Tytuł opowiada historię nastolatki, która odkrywa w sobie moc pozwalająca cofnąć czas. Całość podzielono na epizody, w których poznajemy kolejne szczegóły z życia nastoletniej Max. Poznamy jej rodzinę, przyjaciół, troski, marzenia, pasje i smutki.
Cała historia rozwija wiele wątków, które z pozoru nie mają żadnego znaczenia. Główną osią fabuły jest sprawa tajemniczego zaginięcia uczennicy, którą przyjdzie nam rozwikłać. Tu również każda decyzja ma znaczenie, jednak dzięki możliwości cofania czasu możemy sprawdzić, jak potoczą się niektóre sytuacje, w zależności od tego, jak postąpimy. Oczywiście cofnąć możemy tylko wydarzenia następujące zaraz po naszej decyzji. Skutki długofalowe poznamy dopiero w kolejnych epizodach, dlatego nawet sprawdzając każdą możliwość w danej chwili, nie wiemy, jak nasza decyzja wpłynie na dalsze losy. Fabuła, którą przygotowali twórcy, jest obłędna, a końcowy morał daje do myślenia. Wierzcie lub nie, ale to jedyna gra, która sprawiła, że na zakończeniu ryczałem jak dziecko. Nie wiem, czy zasługa świetnie napisanych postaci, z którymi się zżywamy czy też immersji w życie nastoletniej Max. Na czas gry to my jesteśmy Max, to były nasze wybory i to nam przytrafiają się wszystkie przygody. Gwarantuję Wam, że jeśli wczujecie się w klimat i postać to gra pochłonie was bez reszty, a każdy kolejny epizod będzie jak odcinek świetnego serialu.
Więcej informacji o grze znajdziesz TUTAJ
Gry to nie tylko zabijanie innych w walce o punkty
Kiedyś powiedziałem, że osoby uważające gry za stratę czasu albo coś głupiego, powinny obowiązkowo przejść Life is Strange. To jest esencja gier. Opowiada świetną historię, gra na emocjach, uczy, bawi i wzrusza. Nadal podtrzymuję te słowa.
Powyższe tytuły nie wyczerpują tematu, jakim są „gry, w których wybór ma znaczenie”. Takich tytułów jest znacznie więcej jednak to właśnie te cztery szczególnie zapadły mi w pamięci. Były nie tylko grą, ale też przygodą i nauką. Wiele razy zmuszały mnie do przemyśleń nad własną moralnością, ideologiami czy potrzebami. Psychologia zawsze była dziedziną, bliską moim zainteresowaniom i choć jestem umysłem ścisłym, tak zagadnienia związanie z człowieczeństwem, polityką i konsekwencjami wyborów są dla mnie tematem niezwykle ciekawym.
Co myślicie o powyższych tytułach? Graliście, a może dzięki mojemu wpisowi zagracie? Jakie gry Wam zapadły w pamięci na całe życie? Dajcie znać w komentarzach!
